czwartek, 19 grudnia 2013

Rozdział 12

Hej!

  Czy wy też widzicie te 1000 wyświetleń? Tak strasznie dziękuję tym co czytają Die Young. Jesteście niesamowici! Kocham was <3

/YOLO


*******************************



           Katherine

Od mojego ostatniego spotkania z Zaynem czuję się głupio. Chłopak jest bardzo przystojny i miły. Nie wiem dlaczego tak zareagowałam. Może bałam się , że mnie skrzywdzi? Od zerwania z Justinem trzymam dystans do chłopaków. Taka moja mała fobia?

Siedziałam na fotelu oglądając jakiś beznadziejny serial. Nie miałam ochoty ruszać się z miejsca. Carly dopytywała mnie co się stało, ale ja nie zamierzałam jej o niczym mówić. Wyśmiałaby mnie. Carls zawsze miała powodzenie u chłopaków. A ja po prostu ich unikałam.

Po pokoju rozniosły się pierwsze melodie Stay The Night Hayley Williams. Chwyciłam telefon , który towarzyszył mi przez cały poranek. Bez sprawdzenie kto do mnie dzwoni nasisnęłam zieloną słuchawkę.
-Cat?- usłyszałam bardzo znany mi głos.
-Hej Natalie- przywitałam moją przyjaciółkę. Od podstawówki trzymaliśmy się razem. Zawsze mogłam na nią liczyć, tak jak ona na mnie.
-Wyskoczymy dzisiaj do centrum?- zapytała. Od zawsze miała fioła na punkcie ciuchów. Należała do tych zawsze modnie ubranych dziewczyn.
-Okej. Spotkamy się na miejscu za 15 minut?
-Yhym. Do zobaczenia- nie zdążyłam się pożegnać, bo Natalie się rozłączyła. Leniwie podniosłam się z kanapy i ruszyłam po schodach do swojego pokoju. Ubrałam się w krutkie dżinsowe spodenki i białą bluzkę na ramiączka. Następnoe udałam się do łazieki. Kiedy zrobiłam lekki makijaż upewniłam się, czy mam telefon i pieniądze. Zeszłam na dół, założyłam białe converse i wyszłam. Poczułam ciepły powiew wiatru na skórze. Wsunęłam okulary przeciw słoneczne na nos i szybkim krokiem ruszyłam na przystanek autobusowy. Wsiadłam do odpowiedniego pojazdu. Droga strasznie mi się dłużyła. Kierowca co chwilę zatrzymywał się, by pasażerowie mogli wyjśc lub na czerwonych światłach. Kiedy nadeszła moja kolej wysiadki szybkim krokiem opuściłam autobus. Pod centrum handlowym już czekała na mnie Natalie.
-Hej- przywitałam się i przytuliłam moją przyjaciółkę.
-Co tak długo?
-Autobus- odpowiedziałam no co Natalie tylko przytaknęła.
-Chodź szybko! Widziałam takie śliczne sukienki na wystawie!- złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła w stronę wejścia. Wywróciłam oczami.

Resztę godzin spędziłyśmy na łażeniu po sklepach. Tyle rzeczy mi się spodobało, ale kupiłam tylko dwie. Błękitną sukienkę i białą, koronkową bluzkę. Kiedy stwierdziłyśmy, że jesteśmy zmęczone poszliśmy do lodziarni w galerii. Kupiłyśmy lody i usiadłyśmy na pobliskiej ławce.
-Tak strasznie bolą mnie nogi- jęknęła moja przyjaciółka.
-Nie dziwię się. Kupiłaś tyle rzeczy- stwierdziłam po czym musnęłam ustami gałkę czekoladową.
-Ha ha. Bardzo śmieszne- chciałam się uśmiechnąć, ale w tamtym momencie mój wzrok utknął na jednej osobie. Rozszerzyłam oczy. Ze sklepu muzycznego wychodził Louis i Zayn. Po chwili wzrok chłopaka spoczął na mnie. Mulat uśmiechnął się słodko w moją stronę. Zobaczył mnie... Kurwa. Kiedy chłopcy zaczęli zmierzać w naszą stronę zerwałam się szybko z ławki.
-Cat co ci?- próbowałam wskazać głową na Zayna i Louisa tak żeby nie zauważyli. Natalie dostrzegła chłopaków i wyszczeżyła zęby. 
-Hej- przywitała się spoglądając na mnie z rozbawieniem. Patrzyłam na nią z miną mordercy, ale ona nie zwracała na to uwagi.
-Cześć- odpowiedzieli hurem chłopcy. - Jestem Louis.
-Natalie.
Nic nie powiedziałam. Patrzyłam się na nich z głupią miną.
-Katherine możemy pogadać?- zapytał Zayn z słodkim uśmiechem.

Cholera...




3 komentarze:

  1. Cudowne. Ciekawe co zayn chce jej powiedzieć? czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  2. ciuciuruciu :D
    bardzo podoba mi się twoje opowiadanie :) na pewno będę tu często zaglądać :3
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń